Wyciąg z wewnętrznej kartoteki Ojca Chrzestnego | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
NAZWA GANGU: | Czilaut eXpedyszyn | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
CHARAKTER TRASY: | namiotowa | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
START: | 25.04 (sobota, wyjazd z Warszawy pociągiem około 1700) | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
SZEFOWIE GANGU: | Monika Przemyska, Grzesiek Szałachwij, Kuba Fedorowicz | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
KONTAKT: | Kuba Fedorowicz - kuba.fedorowicz[at]gmail.com , gsm: 501 228 898, gg: 1767149; Monika Przemyska - p_monika[at]tlen.pl, gsm: 503 153 697; Grzesiek Szałachwij - gszalach[at]tlen.pl | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
UWAGI: | konieczny wcześniejszy kontakt (im wcześniej tym lepiej, najpóźniej do 24.04) w celu ustalenia kwestii sprzętowych (m.in. namioty), biletowych (zniżki) i organizacyjnych (np. jedzenie). Jeśli nie masz własnego namiotu a chcesz jechać - zgłoś się - miejsce się znajdzie! :) | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
NOCLEGI: |
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
TRASA:
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
DODATKOWE INFORMACJE: Nazwa "Czilaut eXpedyszyn", mimo że przerysowana, mówi wiele o charakterze tej trasy. Z jednej strony mamy tu do czynienia z usypiającym słowem nawiązującym do "chilloutu" - wyrazu nasuwającego skojarzenia z wyluzowaniem, wiosenną beztroską, powiewem wolności w szeleszczących jedwabnych szatach. Taką lekkością piórka tańczącego na niezbyt silnej bryzie tuż nad brzegiem błękitnego jeziora... Z drugiej jednak strony słyszymy 'eXpedyszyn" (i to jeszcze przez jakieś dziwne eX, o co tu chodzi?).. to ta ciemna strona księżyca, tajemnicza ale jednocześnie przyciągająca. Ekspedycja to najczęściej jakieś wyzwania, trudności oraz wyrzeczenia ale i nagroda warta tego wysiłku.. Podobnie jest i w tym przypadku. Odwiedzimy miejsca uznawane za klasykę gatunku, będące dla Beskidu Niskiego tym, czym jest krzyż dla Giewontu - np. Busov, Lackowa.. Będziemy też nawiedzać miejsca zapomniane i na swój sposób magiczne - nie będzie to może od razu Hogwart ale nikt nie odmówi tym miejscom uroku i "klimatu", to gwarantujemy. Będziemy korzystać z otwartych granic ze Słowacją, sami przełamując od czasu do czasu również jakieś swoje.. Nie wykluczamy możliwości wędrowania w błocie, zmęczeniu i po zmroku z dala od szlaków ale też nie planujemy gdzieś gonić bez sensu, używać żadnych środków dopingujących ani sprzętu alpinistycznego, zostaw w domu raki, linę i czekan, nie przydadzą się :) Weź natomiast menażkę do której codziennie dostaniesz posiłek i kubek, z którego napijesz się wody prosto z górskiego strumienia.. Postaramy się znaleźć złoty środek :) Będzie więc okazja by po prostu usiąść obok przepływającego czasu, nacieszyć oczy widokiem zachodzącego słońca nad zalesionymi wzgórzami, 'połoić' i poopalać się czy po prostu pośmiać się siedząc w koło nad ogniskiem.. A skoro już przy tym - śmiechu oraz abstrakcyjnego poczucia humoru na pewno nie zabraknie! Krótko mówiąc, będzie ok... :D
Zapraszamy! PS. Wszelkie szczegółowe informacje podane zostaną w drodze kontaktu bezpośredniego. UWAGA - MOŻLIWOŚĆ DOJECHANIA W DOWOLNYM MOMENCIE TRASY. JEŚLI PRACUJESZ I MASZ TYLKO KILKA DNI MOŻESZ DOŁĄCZYĆ SIĘ W PIĄTEK PRZED ZEŚRODKOWANIEM W BARWINKU. SZCZEGÓŁY TELEFONICZNIE! |